Heavy Blood

Tak czy inaczej, bywałem również w ciotowatym nastroju. Pewnego piątkowego wieczoru zadzwoniła Sophia i próbowała mnie wyciągnąć do klubu na wielkie party, ale odmówiłem.

Debiut

Była końcówka listopada. Dzień miał być zimny, chociaż nie aż tak chłodny, bo wiatr, który zacinał w poprzednim tygodniu, w końcu ustał.

Bawołek idzie na całość!

Bawołek, po raz kolejny, w iście Schulzowskim stylu, otwiera małe drzwiczki, które otwierają kolejne, za którymi znajduje się cała galeria ludzkich typów: maniakalnych, depresyjnych i paranoików, samobójców, egzystujących bez celu i bez nadziei.