Manifest LGBTQ+

Kiedy w 2020 roku Pracownia Badań nad Historią i Tożsamością LGBTQ+ ogłosiła konkurs (we współpracy z Fundacją im. Heinricha Bölla) w ramach, którego uczestnicy nadsyłali swoje autobiograficzne, queerowe historie, nikt nie mógł założyć, czy projektowi będzie towarzyszył rozgłos i czy uda się nim zainteresować masowego odbiorcę. Temat był swego czasu gorący, ale motywacja do zajmowania się nim widocznie osłabła. Inicjatywy, o której wspominam są w Polsce nadal rzadkością, chociaż wątki nieheteronormatywne coraz chętniej pojawiają się w dyskusjach, przechwytują je pisarze_ki oraz reżyserzy_ki filmowi. Tym bardziej cieszy fakt, że osoby LGBTQ+ zgodziły się podzielić swoją intymnością w konkretnej sprawie: aby z jednej strony pokazać, że poza orientacją nic nie różni ich od heteronormatywnych kolegów i koleżanek; mają podobne marzenia, pragnienia i cele, a z drugiej strony, aby odsłonić kulisy ich szczególnego doświadczenia bycia na marginesie, w mniejszości.

***

Antologia Cała siła jaką czerpię na życie wydana nakładem krakowskiego wydawnictwa Karakter, zawiera teksty wyłonione w konkursie. Zbiór siedemdziesięciu dziewięciu historii mówi coś ważnego o doświadczeniu mniejszościowym; o jednostkowych sposobach radzenia sobie z dyskryminacją i uprzedzeniami, o różnorodnych formach ekspresji tożsamości, o całej palecie emocji i uczuć, których doświadczają osoby będące nieustannym celem. Wydanie w formie książkowej zebranych historii jest plusem akcji, śladem, który ma obowiązek przetrwać wymazywanie z przestrzeni publicznej istnienia tożsamości innych niż heteronormatywne. To pójście pod prąd wizjom władzy o społeczeństwie opartym na hegemonii jednej grupy społecznej nad inną daje siłę, w nim bowiem kryje się przekaz: wychodzimy z szafy mając instytucjonalne wsparcie.

***

Historie w antologii Cała siła… układają się w linearnie skomponowaną całość, są skupione wokół konkretnych tematów: dorastania, relacji rodzinnych, relacji romantycznych i koleżeńskich, młodzieńczych planów i marzeń, momentu samorozpoznania i wyoutowania, przypadków homofobii, opresji i przemocy, form życia towarzyskiego, aktualnej sytuacji bytowej. To co przykuwa uwagę podczas lektury pamiętników, to podobieństwo doświadczeń i reakcji emocjonalnych na kłopoty związane z codziennością, dojrzewaniem i relacjami. Najbardziej znamienne jest jednak to, że młodzi ludzie, którzy wchodzą w okres dojrzewania i zaczynają odczuwać swoją seksualność, nie mają skąd czerpać rzetelnej wiedzy na jej temat. Edukacja seksualna w szkołach nie istnieje, młodzi nie dość, że sami próbują zrozumieć co się z nimi dzieje, to jeszcze nie przysposobieni w odpowiednią wiedzę, stają przed zadaniem objaśniania o co w tym wszystkim chodzi, dorosłym: rodzicom i nauczycielom. W pamiętnikach będzie więc o samotności, ale również o przygniatającym ciężarze odpowiedzialności za bycie ekspertami w dziedzinie, która jest dla nich samych trudna i niezrozumiała. Osoby nieheteronormatywne rzadko kiedy otrzymują wsparcie, którego oczekują i potrzebują. Próba zrozumienia siebie nie należy do momentów prostych, tę trudność potęguje zinternalizowana katolicka moralność seksualna, która wmawia osobom ich grzeszność, bycie złymi, nieczystymi. Przeżywanie toksycznego wstydu i poczucia winy, który się z tym wiąże jest podwaliną pod zaburzenia depresyjne i lękowe, problemy z uzależnieniami i autoagresją.

***

Z pamiętników wyłania się obraz seksualności jako sfery ludzkiej egzystencji, którą łatwo kontrolować poprzez wzbudzanie przykrych emocji i przekonań typu: „to z tobą jest coś nie tak”. Kontrola jak wiemy jest idealnym narzędziem sterowania społeczeństwem, zarówno władza świecka jak i kościelna, chętnie z niego korzystają. „Ideologia LGBT” zastąpiła przed ostatnimi wyborami potwora „gender”. Jakie konsekwencje ma tego typu retoryka? Wystarczy przypomnieć zdarzenia z pierwszego Marszu Równości w Białymstoku z 2019 roku – który był gwałtowną eskalacją nienawiści wobec osób nieheteronormatywnych. Nie powinno więc dziwić, że wspólnym mianownikiem opisywanych w Całej sile… relacji jest lęk przed doświadczeniem przemocy, lęk przed prześladowaniem za to kim się jest.

Doświadczenia, które jawią się jako wspólne to również samoizolacja, kłopoty z otwartością w relacjach międzyludzkich, lęk przed odrzuceniem przez bliskich, poczucie niezrozumienia, samotność. Uczestnicy konkursy wspominają również pierwsze coming outy przed bliskimi; zauważalna jest w nich prawidłowość (głównie w relacji z rodzicami), która ujawnia dwa scenariusze: poczucie winy (które najczęściej przeżywają matki) i przeświadczenie, o błędach wychowawczych oraz odrzucenie z powodu orientacji seksualnej lub transpłciowości dziecka (taka postawa dotyczy głównie ojców). Akceptacja i bezinteresowne wsparcie są nadal rzadko występującymi postawami rodzicielskimi.

***

Antologia Cała siła jaką czerpie na życie to niemal tysiąc stron relacji i wspomnień, napisanych potocznym językiem. Minimalna ingerencja redakcyjna w teksty pomaga zachować ich autentyczność. Nie mamy do czynienia z literackimi zmyśleniami, a żywym doświadczeniem, realnych osób. Opowieści komponują się w historię mniejszości seksualnych tworząc wspólne doświadczenia tej grupy. Nie brakuje w nich bólu i cierpienia, wiele motywów powtarza się w kolejnych historiach, czytelnik ma więc poczucie, że niektóre przeżycia są związane z konkretnym doświadczeniem dotyczącym życia jako mniejszość. Stres jaki temu towarzyszy jest bezpośrednią konsekwencją zakorzenionych w społeczeństwie uprzedzeń. W pamiętnikach nie brakuje opisów bólu, ale jest w nich również nadzieja na przyszłość. Nawet jeśli we wszystkich narracjach, wszystkich władz zaczynając od okresu PRL-u, przechodząc przez rządy SLD, rządy PO i kończąc na władzy skrajnej prawicy, temat seksualności jawi się jako straszak, to w społeczności LGBTQ+ wzrasta siła. Być może cezurą są wydarzenia z Krakowskiego Przedmieścia z sierpnia 2020 roku, kiedy w zorganizowanym ulicznym proteście przeciwko aresztowaniu polskiej aktywistki Margot, policja brutalnie potraktowała uczestników, zatrzymując około pięćdziesięciu osób. Być może czara goryczy przelała się podczas kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. Być może. Jednak publikacja antologii Cała siła… to dowód na to, że zarówno jako sojusznicy i osoby ze społeczności LGBTQ+ nie damy się wcisnąć do szafy. Najwyższy czas, aby na dobre z niej wyjść.

Dodaj komentarz